Lin, Karaś - oto nasze sekrety

Karaś ryba wszędobylska i ciekawska bardzo łatwa do złowienia i szlifowania swoich zdolności oraz  lin nazywany profesorem wśród ryb kto nauczy się łowić lina złowi każdy gatunek ryb spokojnego żeru np płoć wzdręgę leszcza czy karpia.

Gdzie szukać tych ryb?

Po pierwsze wszelkie stawy, glinianki, jeziora no i moje ulubione starorzecza. Ryby te nie mają jakiś specjalnych wymagań tlenowych świetnie radzą sobie w płytkich zarośniętych zbiornikach. Osobiście łowię na starorzeczu o powierzchni ok 1,5 ha w najgłębszym miejscu ok 2 metrów. Karasie i liny żerują wszędzie na wodzie płytkiej  wsród grązeli i innych roślin i na wodzie głębszej przy mulistym dnie.  Karasia można z powodzeniem złowic na wodzie płytkiej natomiast lin jest zbyt czujny i płochliwy i łatwiej złowić go na wodzie głębszej. Moje łowisko znajduje się  na granicy wody głębokiej 2-metrowej i płytkiej ok 0,5 metra w takim miejscu można przechytrzyć oba gatunki.

Przynęty i nęcenie.

Jako przynęt używam głównie tzw. Rosówek choć łowię także na białe robaki, pęczak i kukurydzę (kukurydza jest dobra ale tylko na łowiskach w których ryby znają już tą przynęte). Przynętę podaję na dno jak na rys.

Aby skutecznie łowić ryby spokojnego żeru konieczne jest nęcenie.

Ja nęcę dwa dni o godzinie o której będę łowił trzeciego dnia daję rybom zgłodnieć a czwartego już łowię. Moja zanęta nie jest zbyt wyszukana i droga a skuteczna oto sposób przyrządzania: Głównym składnikiem są gotowane ziemniaki wraz z łupinami, siekane robaki i kukurydza czasami dodaję zanęty kupionej w sklepie. Mieszam około kg ziemniaków i po garści kukurydzy, robaków i zanęty jak widać nie jest tego dużo ale to wystarcza by znęcić ryby. Znam wędkarzy którzy sypią zanętę wiadrami i dziwią sie, że im nic nie bierze ale nic dziwnego skoro na dnie leży masa zepsutego śmierdzącego żarcia i ryby się wyniosły jak najdalej.

Nie stosuję też żadnych atraktorów zapachowych rosówki same w sobie są atraktorem. I co do „zapachów” odradzam palenie nad wodą-śmierdzące nikotyną ręce zakładające przynętę- nie zachęci to ryb. Wędkarze korzystający z motorów i samochodów powinni uważać żeby nie ubrudzić sobie rąk benzyną czy smarem już lepiej wrzucić kilka kamieni w łowisko niż takimi rękami założyć przynętę.

Kiedy łowić?

Liny i karasie można łowić już w maju nawet kwietniu jeżeli jest ciepły aż do późnej jesieni.

Najlepiej w godzinach porannych od ok 4 do godziny 8 i wieczorem. Okres intensywnego żerowania wydłuża się przy sprzyjającej pogodzie np deszczu, gęstych chmurach czy mgle.

Ważne jest by ciśnienie było stabilne i w miarę wysokie powyżej 1000hPa. Brak i kierunek wiatru również sprzyja  żerowaniu, jak to mówi stare porzekadło „ wiatr od wschodu ryba chodu”

Sprzęt:

Moj sprzęt jest bardzo prosty bez żadnych ulepszeń i nowinek technicznych których nazw nie potrafię wymówić a co dopiero spamiętać. Dlatego powinien przypaść do gustu początkującym wędkarzom prosty w obsłudze i tani.

Wędka ok 3 metrów- sam łowię teleskopem z bazaru i już droższym kijem spiningowym i obydwa sprawują mi się bardzo dobrze. Widać przeznaczenie kija nie gra tak wielkiej roli jak niektórzy sądzą.

Kołowrotek- nie polecam już bazarowych, za szybko sie rozpadają ale kołowrotek o stałej szpuli w cenie ok 40 zł w zupełności wystarcza

Żyłka – grubości ok 0.25 taką stosuję ja, przy dzisiejszej technice takiej  żyłki w wodzie nie widać więc niema się co przejmować tekstami, że płoszy rybę, a na pewno zaciętą wyholujemy. Nie stosuję cieńszych przyponów z doświadczenia wiem, że żyłka i tak najczęściej urywa się przy haku, więc nie osłabiam sobie dodatkowo zestawu.

Spławiki -Moje na zdjęciu

Jako obciązenie stosuję śruciny ołowiane rozłożone jak na rys.

Odległość najbliższej śruciny od haczyka ok 20 cm.

Haczyki rozmiar od 4 do 8 Jeżeli przynętą jest robak z dłuższm ramieniem i czarne jeżeli kukurydza złote i krótkie ramię.

Sposoby przymocowania na rys.

To już chyba wszystko życzę sukcesów, szkoda łamać kije

Jakub Woś